Niedługo potem pojechałam do Gdańska na Dzień Kobiet organizowany przez Ludzi Pełnych Życia. Tam,na samy końcu wydarzenia,Marta - organizatorka,losowała nagrody dla nas,które przyjechałyśmy. Kiedy zapowiedziała, że wylosuje tę, która otrzyma voucher na udział w powyższych warsztatach powiedziałam po cichu: "Panie Jezu,ja wiem,co to za warsztaty, myślę, że są dobre. Ty najlepiej wiesz,jaką żoną teraz jestem, jak mi ciężko. Jeśli uważasz,że ich potrzebuję i jeśli chcesz,abym ich doświadczyła, to niech się dzieje". Skończyłam zdanie,a Marta trzymała w dłoni ankietę podpisaną przeze mnie - voucher był mój. Nie tylko ja byłam zaskoczona

Wzięłam udział we wiosennej edycji warsztatów. Czy było warto? Tak! Czy zmieniłam się, jako żona? Tak,zdecydowanie. Czy zmieniło się coś w moim małżeństwie? Tak,choć to był początek pewnego procesu, teraz potrzebny jest czas i starania moje i nasze. Czy zmieniło się moje życie? Oj tak! Poznałam fantastyczne Żony z całej Polski,ofiarowałyśmy sobie obecność i wsparcie.

Po zakończeniu warsztatów pomyślałam ,że zrobię wszystko,co w mojej mocy,abyście Wy,Kochane Żony, dowiedziały się o tych warsztatach i mogły dowiedzieć się,czy ich potrzebujecie.

Udało się! Wraz z Fundacją "Czuły Dom" tworzymy pierwszą grupę stacjonarną w Bydgoszczy. Będę miała zaszczyt ją poprowadzić!

Z całego serca Was zapraszam