Pierwszy parafialny spacer po Bydgoszczy
Sobotni poranek, 16 października 2021 r., zbiórka w Domu Parafialnym - tak rozpoczął się pierwszy spacer po Bydgoszczy zorganizowany przez grupę pielgrzymkowo-turystyczną naszej parafii.
Grupa licząca ponad dwadzieścia osób wyruszyła na pieszą wycieczkę - obraliśmy kierunek: Dworzec PKP. Już po drodze tytułem wstępu pan Adam Zieliński opowiedział kilka anegdot dotyczących mijanych okolic. Kiedy znaleźliśmy się na dworcowym tarasie widokowym, rolę przewodnika przejął znawca tematu, wieloletni pracownik kolei, pan Filip Sieradzki. Usłyszeliśmy mnóstwo nieznanych dotąd informacji na temat dworca i ogólnie pojętej historii kolejnictwa w Bydgoszczy. Następnie udaliśmy się na peron czwarty, gdzie znajduje się jeden z najstarszych budynków naszego dworca oraz zabytkowy parowóz. Nie zabrakło amatorów, którzy dostali się do jego środka. Kolejnym etapem było przedostanie się w kierunku ulicy Grunwaldzkiej. Mieliśmy niepowtarzalną okazję przejścia drogą "służbową" dostępną wyłącznie dla pracowników kolei.
Okole przywitało nas pięknymi jesiennymi promieniami słońca, dzięki którym spacer wzdłuż Kanału Bydgoskiego stał się jeszcze przyjemniejszy. W tych pięknych okolicznościach odmówiliśmy modlitwę Anioł Pański. Następnie udaliśmy się do Muzeum Kanału Bydgoskiego im. Sebastiana Malinowskiego mieszczącego się od niedawna w nowej siedzibie. Naszą grupą zajął się kustosz pan Tomasz Izajasz - historyk, nauczyciel, autor książek. Z ogromną pasją i w bardzo przystępny sposób przekazał nam mnóstwo informacji na temat Kanału Bydgoskiego, jak się okazuje jednego z najpiękniejszych zabytków miasta. Przy okazji zobaczyliśmy też wystawy czasowe: "Brda Staropolska" i "Tryptaki - ptaki okolic Kanału Bydgoskiego".
Ostatnim punktem naszej wyprawy były gościnne progi Parafii p.w. Św. Wojciecha, gdzie rolę przewodnika przejął ks. Proboszcz Jarosław Antkowiak. Usłyszeliśmy od niego kilka słów na temat historii kościoła oraz interesujące anegdoty dotyczące tamtejszych zabytków. Dzięki uprzejmości ks. Proboszcza mogliśmy też wejść na wieżę kościelną.
I tak nasz pierwszy spacer po Bydgoszczy powoli dobiegał końca. Udaliśmy się z powrotem do Domu Parafialnego, gdzie czekał na nas słodki poczęstunek i gorące napoje. Jednogłośnie uznaliśmy spacer za udany i już czekamy na kolejny, wierząc że równie dobrze dopiszą zarówno pogoda jak i nastroje.
Wszystkim, dzięki którym ten pierwszy spacer mógł się odbyć (wymienionym z nazwiska bądź nie...), składamy Bóg zapłać.